6lat. 10mies. 6dni. 1godz. 46min. 53sek. Według raportu IPCC świat powinien zmniejszyć emisje CO2 o połowę do 2030 roku, by powstrzymać globalne ocieplenie. Najnowsze dane mówią o nieuchronnym wzroście temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu do ery przedprzemysłowej. gatunki inwazyjne zwierząt.
Gad żółw ozdobny ciekawostki. Był taki czas w Polsce, kiedy chcieliśmy mieć zwierzęta egzotyczne w domu, ale nie świnkę morską, chomika czy papużki faliste, a coś zupełnie innego. Padło na żółwia ozdobnego. Wielu bezmyślnie kupowało tego zwierzaka, zakładając że będzie to mały żółwik. Nie brano pod uwagę, że ten
Te dzikie olbrzymy jeszcze całkiem niedawno żyły tuż obok nas. Jednak ludzka presja oraz kurczące się siedliska sprawiły, że coraz trudniej było im znaleźć d
Będą nowe przepisy. Przedstawiciele gatunków tzw. inwazyjnych, to m.in. żółwie czerwono- i żółtolice. - Od kilku lat jest zakaz importu tych zwierząt, ale przez lata były sprzedawane
Choroba pasożytnicza (choroba inwazyjna, parazytoza) – choroba ludzi lub zwierząt, powodowana przez pasożyta w chwili jego inwazji [1]. Objawy chorobowe mogą pojawić się bezpośrednio po wniknięciu postaci inwazyjnych pasożyta lub po okresie wylęgania (okresie inkubacji), który ma różny czas trwania, w zależności od gatunku
Oto niektóre z najczęstszych roślin inwazyjnych. 1. Rośliny inwazyjne: akacja lub mimoza. To drzewo pochodzenia australijskiego wyróżnia się pięknymi żółtymi kwiatami, które czynią je bardzo atrakcyjnymi. Stała się jednak problemem dla wielu terytoriów, zarówno w Hiszpanii, jak i Ameryce Łacińskiej. W rzeczywistości stał
Żółwie pierwotnie zasiedlające południową część Ameryki Północnej stanowią obecnie realne zagrożenie dla ekosystemów słodkowodnych Europy, jako obce gatunki inwazyjne. W takich warunkach klimatycznych są w stanie z sukcesem podejmować hibernację. Obserwowane gatunki odznaczają się znaczną plastycznością względem warunków
- Jednocześnie, zgodnie z opracowaniem "Rośliny obcego pochodzenia w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem gatunków inwazyjnych", sumak octowiec otrzymał 11 punktów określających
Niektóre rośliny inwazyjne stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt, powodując alergie lub poparzenia – barszcz Sosnowskiego i Mantegazziego (kaukaski). Do gatunków obcych należą min.: bożodrzew gruczołowaty, kolczurka klapowana (pnącze), rdestowiec czeski, sachaliński, trojeść amerykańska. W przypadku uprawy
9.90 zł. Zestaw przygotowany na obchody Światowego Dnia Żółwia (23.05). Komplet zawiera 14 stron gotowych do wydruku + prezentację złożoną na podstawie stron gazetki. Spis treści: Strona tytułowa. Światowy Dzień Żółwia. Cechy żółwi. Żółwie błotne i ozdobne. Żółwie inwazyjne w Polsce.
EI3Bz. Fot. Fotolia Odławianie żółwi i raków ze zbiorników wodnych w centrach miast oraz testowanie innowacyjnych metod zwalczania zagrażających rodzimej przyrodzie roślin, rdestowców – to niektóre działania podjęte w ostatnich miesiącach w ramach projektu GDOŚ dotyczącego inwazyjnych gatunków prowadzone jest przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska we współpracy z ośrodkami naukowymi i specjalistycznymi firmami. Wiosną tego roku weszło w fazę pilotażowych działań prowadzonych w kilkudziesięciu miejscach w Polsce. Teraz naukowcy będą analizować skuteczność wykorzystanych w projekcie metod, by upowszechnić te najlepiej sprawdzające się w polskich warunkach. Jak przypomina rzecznik GDOŚ Piotr Otrębski, inwazje biologiczne obcych gatunków uznawane są obecnie za jedno z największych zagrożeń dla światowej przyrody. To jeden z najmniej przewidywalnych i jednocześnie najbardziej dynamicznych procesów przyrodniczych będących skutkiem rozwoju cywilizacji. Prowadzony przez Dyrekcję od 2017 roku projekt służy szczegółowemu zdiagnozowaniu problemu i wdrożeniu działań zaradczych. W minionych latach przyrodnicy przeprowadzili analizę inwazyjności gatunków obcych, wskazali te najbardziej zagrażające rodzimej przyrodzie oraz rozpoznali drogi ich przenoszenia. Dla wybranych gatunków przygotowano katalog i specyfikację możliwych do stosowania w Polsce metod ich zwalczania. W tym roku rozpoczęto testowanie poszczególnych metod. "We wszystkich wytypowanych w ramach programu miejscach działania zostały już zakończone. Prowadzono je w sezonie wegetacyjnym na kilkudziesięciu stanowiskach w całym kraju - zarówno w centrach miast, jak i na terenach objętych różnymi formami ochrony przyrody" – poinformował PAP rzecznik Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Prace prowadzono łącznie w 96 lokalizacjach na terenie większości województw. W części przypadków, w celu łatwiejszego porównania metod testowanych na różnych stanowiskach, miejsca te znajdowały się w sąsiedztwie, tworząc tzw. grupy lokalizacji. W ramach projektu odławiano żółwie ze zbiorników wodnych w Poznaniu i Wrocławiu, a także raki ze zbiorników w Warszawie. Usuwano również wybrane inwazyjne gatunki z miejsc objętych ochroną, jak warszawski rezerwat przyrody Skarpa Ursynowska czy Wielkopolski Park Narodowy. W rezerwacie Las Dąbrowa w Gliwicach testowano trzy różne metody zwalczania jednych z najbardziej inwazyjnych roślin - rdestowców. "Wśród sprawdzanych tu rozwiązań były również metody innowacyjne, po raz pierwszy wdrażane i testowane w Polsce: metoda siatkowania i metoda długotrwałego okrywania ze ściółkowaniem" – powiedział Piotr Otrębski. Prowadzone w ramach przedsięwzięcia prace podzielono na sześć grup, obejmujących po kilka wybranych, inwazyjnych gatunków obcych. Wśród zwierząt były to inwazyjne gatunki raków (rak pręgowany, sygnałowy, luizjański i marmurkowy) oraz żółwi (żółw jaszczurowaty, malowany, ostrogrzbiety i ozdobny), zaś wśród roślin: rośliny wodne (kabomba karolińska i moczarka delikatna), barszcze kaukaskie (barszcz Mantegazziego i barszcz Sosnowskiego), rdestowce (rdestowiec japoński, sachaliński i czeski) oraz wybrane inne gatunki: niecierpek pomarańczowy i gruczołowaty, kolczurka klapowana i tawuła kutnerowata. W pierwszych etapach prac naukowcy i praktycy przygotowali możliwe do zastosowania w Polsce metody zwalczania poszczególnych gatunków oraz wskazali lokalizację i stworzyli harmonogram działania. W tym roku przeprowadzono pilotaż, a w przyszłym powstaną raporty końcowe z realizacji przedsięwzięcia. "Plan zakłada przeprowadzenie oceny i porównania efektywności poszczególnych metod. Co ważne, we wszystkich przypadkach w tej ocenie uwzględniony będzie ewentualny niekorzystny wpływ stosowania danej metody na gatunki niedocelowe i siedliska przyrodnicze" – wyjaśnił rzecznik GDOŚ, wskazując, iż przyrodnicy muszą mieć pewność, że zastosowane metody nie zaszkodzą innym niż inwazyjne gatunkom. "Efektem działań będą kompendia wiedzy dotyczące poszczególnych gatunków i rekomendowanych metod ich zwalczania, pozwalających ograniczyć występowanie i negatywne oddziaływanie inwazyjnych gatunków obcych. Kompendia te będą rodzajem wytycznych w tym zakresie" – podsumował Piotr Otrębski. Współfinansowany z unijnych środków, wart łącznie ok. 20 mln zł projekt pod nazwą "Opracowanie zasad kontroli i zwalczania inwazyjnych gatunków obcych wraz z przeprowadzeniem pilotażowych działań i edukacją społeczną" realizuje wiele podmiotów. Uczestniczą w nim naukowcy z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk oraz badacze z konsorcjum, w skład którego wchodzą Uniwersytet Śląski w Katowicach, Akademia Pomorska w Słupsku czy Instytut Technologiczno-Przyrodniczy. Udział w pracach biorą eksperci zajmujący się poszczególnymi gatunkami i problematyką inwazji biologicznych w różnych ośrodkach w Polsce, a także specjalistyczne firmy. Unijne dofinansowanie do projektu wyniosło 17 mln zł, zaś samo opracowanie metod zwalczania wybranych inwazyjnych gatunków obcych wraz z przeprowadzeniem działań pilotażowych w terenie i opracowaniem kompendiów to koszt ok. 11,7 mln zł.(PAP) autor: Marek Błoński mab/ mk/
Między lipcem a październikiem herpetolodzy będą odławiać ozdobne żółwie z wrocławskiej Fosy Miejskiej. Jest to część projektu Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w odpowiedzi na zagrożenie, jakie ten inwazyjny gatunek niesie dla przyrody i człowieka. W ramach działań, za zgodą Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu, w Fosie Miejskiej umieszczone zostaną pułapki plażowiskowe, w które chwytane będą żółwie, głównie czerwonolice. Pułapki będą regularnie kontrolowane przez członków Towarzystwa Herpetologicznego NATRIX, którzy w ubiegłych latach prowadzili monitoring żółwi w fosie. Jak tłumaczy Aleksandra Kolanek, prezes Towarzystwa Herpetologicznego NATRIX, żółwie te są zagrożeniem zarówno dla rodzimej przyrody, jak i dla człowieka. Inwazyjne żółwie są nie tylko bardzo żarłoczne i trzebią populacje płazów, bezkręgowców czy ryb, ale także są źródłem licznych patogenów, zagrażających ptakom gniazdującym na ziemi. „Poza terenami miejskimi wypierają też rzadkiego i zagrożonego żółwia błotnego – jedyny naturalnie występujący polski gatunek. Wraz ze zmianami klimatu rośnie zagrożenie, że obce żółwie zaczną się w polskich warunkach rozmnażać. Udanego lęgu jeszcze nie udało nam się potwierdzić, ale takie próby już były podejmowane” – zauważyła Kolanek. Prezes Towarzystwa Herpetologicznego NATRIX dodała również, że żółwie trafiają do środowiska w wyniku niewiedzy właścicieli, ponieważ kupują je jako urocze żółwiki wielkości pięciozłotówki, które jak się z czasem okazuje szybko rosną i sprawiają coraz więcej problemów hodowlanych. Wówczas są „uwalniane” do środowiska naturalnego, co jest niezgodne z prawem, a w dodatku nie jest dobre ani dla przyrody, ani też dla samych żółwi. Dlatego też, w trosce o ich dobro, po odłowieniu zostaną umieszczone w uprzednio przygotowanych dla nich miejscach. Jak zapewniła Aleksandra Kolanek, żaden żółw nie zginie w wyniku realizacji projektu, ponieważ trafią one do azylu, gdzie dożyją bezpiecznie reszty swoich dni, a przy okazji nasza przyroda też będzie bezpieczniejsza. TH NATRIX zaapelowało jednocześnie o zgłaszanie informacji dotyczących zaobserwowanych żółwi przez specjalny FORMULARZ. Nie trzeba przy tym znać się na gatunkach żółwi, gdyż po załączeniu do formularza zdjęcia, żółwia zidentyfikują specjaliści z Fundacji Epicrates. W ten sposób powstanie baza, która w przyszłości ma przydać się organom ochrony przyrody w Polsce oraz władzom samorządowym. Projekt, koordynowany przez Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w kilku lokalizacjach w Polsce, ma zakończyć się eksperckim opracowaniem wytycznych dla gmin, które w przyszłości będą zobowiązane do humanitarnego usuwania gatunków inwazyjnych ze środowiska naturalnego. Źródło: PAP Foto: Facebook/Towarzystwo Herpetologiczne NATRIX - Bartek Gorzkowski
Według Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) gatunki obce i inwazyjne stanowią jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla bioróżnorodności w skali lokalnej i globalnej. Flagowym przykładem jest wiele gatunków żółwi (np. czerwonolicy), które przez lata masowo rozmnażano i rozpowszechniano w wielu krajach na świecie, w tym w Polsce. Proceder ten trwa do dzisiaj i choć odbywa się w mniejszym stopniu, to jego skutki przybierają na sile. Dzieje się tak dlatego, że żółwie porzucane przez znudzonych właścicieli funkcjonują w środowisku przez wiele lat, a niekiedy z sukcesem rozmnażają się, tworząc stabilne populacje. Obce gatunki żółwi stanowią poważne zagrożenie dla lokalnej fauny jako drapieżniki innych zwierząt, np. płazów, źródło patogenów, a także konkurując o zasoby z rodzimym i zagrożonym wyginięciem żółwiem związku z planowaną nowelizacją krajowych przepisów dotyczących gatunków obcych Towarzystwo Herpetologiczne NATRIX, we współpracy z Fundacją Epicrates i Grupą Traszka rozpoczęło projekt dotyczący rozpoznania rozmieszczenia obcych gatunków żółwi w Polsce. Wiedza na temat występowania tych zwierząt jest niezbędna, aby przeciwdziałać negatywnym skutkom ich obecności w środowisku. Precyzyjne dane o rozmieszczeniu obcych gatunków żółwi w Polsce pozwolą zaplanować program ich odłowu i umieszczania w azylach, a także typować obszary, na których ryzyko ich pojawienia się jest obserwacje dotyczące żółwia błotnego pomogą zapobiegać przekształcaniu jego siedlisk i będą wzmacniać ochronę jego do współpracy i nadsyłania swoich obserwacji!Jeśli ankieta poniżej nie wyświetla się, prosimy o kliknięcie w bezpośredni link: